W miejscowości warto zwiedzić Muzeum Flisactwa Polskiego, które dokumentuje dzieje ulanowskich flisaków. Nadrzeczne położenie miejscowości zdeterminowało bowiem jej funkcję. Od XVI aż do XX w. miasteczko było stolicą polskiego flisactwa
Tu budowano i naprawiano statki, specjalizowano się w galarach. Stąd wywodzili się retmani i podlegający im flisacy, obsługujący transport rzeczny nie tylko na Sanie i Wiśle, ale i na innych polskich rzekach. Ulanowscy flisacy spławiali różne towary (przede wszystkim drzewo) do Gdańska, które tam sprzedawano polskim i zagranicznym kupcom. Ciekawostką jest, że po dopłynięciu tratwami do Gdańska, flisacy do Ulanowa wracali pieszo, przynosząc atrakcyjne upominki. W nawiązaniu do tradycji w Ulanowie organizowane są latem spływy galarem. Podróż odbywa się na drewnianej, płaskodennej jednostce żeglugi śródlądowej, wzorowanej na historycznych galarach ulanowskich.
Warty obejrzenia jest także drewniany kościół pw. św. Jana Chrzciciela z 1643 r., w którym warto przyjrzeć się polichromii na płótnie, która pokrywa wszystkie ściany i pułapy pierwotnej budowli. Jej twórca malowidłem chciał wywołać złudzenie, że świątynia jest murowana.
Warto zobaczyć:
kościół pw. św. Jana Chrzciciela z 1643 r., przebudowany w XIX w.
-
kapliczka św. Floriana i św. Jana Nepomucena
-
Muzeum Flisactwa Polskiego
-
kamień z tablicą upamiętniający miejsce, gdzie stał dom, w którym urodził się Arnold Szyfman
-
kapliczka św. Rozalii
-
cmentarz żydowski
Fot. Krystian Kłysewicz