Wernisaż wystawy Karoliny Koch pt. "Odbicie" w Muzeum Okręgowym w Rzeszowie
W Muzeum Okręgowym w Rzeszowie ma miejsce wystawa rzeźb pt. „Odbicie”, która prezentuje prace Karoliny Koch. Wystawa jest posumowaniem Stypendium Twórczego Marszałka Województwa Podkarpackiego w dziedzinie sztuki wizualne przyznanego Autorce na rok 2024. W ramach stypendium wykonano cykl 10 rzeźb, odlanych w brązie, jako niewielkie obiekty przestrzenne, utrzymujące się na styku figuracji i abstrakcji.
Wernisaż wystawy piątek, 20 grudnia 2024, godz. 16.00
Gmach Główny przy ul. 3 Maja 19 w Rzeszowie
Wystawa otwarta do 20 stycznia 2025 roku.
Karolina Koch
Absolwentka Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. W 2016 r. uzyskała tytuł magistra sztuki na Wydziale Rzeźby, pod kierunkiem prof. Józefa Murzyna. W pracowni Medalierstwa i Małej Formy Rzeźbiarskiej rozwijała swoje umiejętności i pogłębiała warsztat rzeźbiarski. Nagrodzona pierwszą nagrodą w konkursie Call4Arts 2016 zorganizowanego przez Fundację 4Style, wspierającą młodych artystów. Zajmuje się małą formą rzeźbiarską. Okazjonalnie tworzy też prace w większej skali. Członkini Polskiego Stowarzyszenia Sztuki Medalierskiej. Uczestniczka wystaw i sympozjów w kraju i zagranicą.
Wystawa pt. „Odbicie”
Zaprezentowany na wystawie zespół rzeźb jest przykładem ważnych dla sztuki naszych czasów tendencji do operowania ciałem ludzkim jako znakiem, dowartościowania nie tylko samego dzieła ale również procesu jego powstawania, potraktowania dzieła jako dokumentu osobistych doświadczeń twórcy.
Sfera cielesna w później nowoczesności została poddana dyktatowi konsumpcji. W sferze popkultury ciało uległo swoistej idealizacji, stanowi obszar stylingu, estetyzacji rzeczywistości, poszukiwania wrażeń, jest nośnikiem określonych dób czy usług. Przeciwko tak ograniczanej cielesności wystąpiła sztuka współczesna, która odeszła od klasycznego odwzorowania pięknego ciała. Zostało to zapoczątkowane przez Rodina i jego następców, kiedy analiza wyglądu ciała człowieka, stała się pretekstem wglądu w jego emocje i psychikę. Te doświadczenia będą kulminowały, szczególnie w XX wieku: motyw destrukcji, okaleczenia ciała, zastąpienia go protezą będący następstwem katastrofy II wojny światowej, motyw rozpadu i podziału ciała będący wyrazem nurtów dekonstrukcji w ujęciach filozoficznych, zatarcie granicy pomiędzy ciałem zobrazowanym a realnie działającym w sztuce preformace'u, aż po wyabstrahowanie ciała w znak - ikonę.
Zaprezentowane postacie ludzkie ujęte są syntetycznie, a ich wyraziste pozy i gesty, są na tyle sugestywne, że odbierać je możemy jako znaki - symbole walki, zmagania z losem, pokonywania trudności. Dopełnione są abstrakcyjnymi formami i tworzą z nimi dynamiczne układy przestrzenne. Z pojmowaniem ludzkiej cielesności łączy się przecież doświadczenie przestrzeni. Struktura ciała i jego kształty inspirują wymiary przestrzeni, określając liczby, miary, kierunki a przestrzeń nadaje ciału właściwy kontekst znaczeniowy.
Wymiar estetyczny rzeźb nie jest jednak celem Artystki, istotne jest to, iż stanowią one zapis jej osobistych doświadczeń. Każdy proces tworzenia jest związany z trudnościami w poszukiwaniu odpowiedniej formy a potem jej urzeczywistnieniu w ramach uwarunkowań technologicznych. Dla Artystki oznacza to również pokonywanie słabości, poszukiwanie własnej ekspresji, wzmacnianie swej samooceny, swoisty trening w sposobach radzenia sobie z wyzwaniami życiowymi. To tytułowe „Odbicie” od punktu zerowego i nadzieja na pozytywną zmianę.
W sensie szerszym to pożytki jakie płyną z uprawiania sztuki i z nią kontaktu, co skrzętnie wykorzystuje współcześnie arteterapia. Nurt działań w obrębie psychoterapii rozwijający się prężnie od lat 60-tych XX wieku, choć już starożytni podkreślali „ozdrowieńczą” moc sztuki. Sukcesy tej dyscypliny pokazują, iż sztuka może fascynować lub nudzić, ale nie musi ona być zamknięta jedynie w galeriach sztuki, na wystawach, w muzeach, czy teatrach. Może być istotnym elementem rozwoju danej osoby, ubogacać jej doświadczenia wewnętrzne czy stymulować w rozwoju osobistym.
W swym komentarzu Artystka wskazuje na społeczny wymiar swych działań, powołując się na chorobę depresji, która w powszechnym odbierze jest znana ale ciągle mało zrozumiana co do swojego przebiegu i znaczenia. Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) depresja stanowi główną przyczynę niesprawności i niezdolności do pracy na świecie. Choruje na nią w ciągu całego życia kilkanaście procent populacji osób dorosłych. Choroba ta dotyka dwa razy częściej kobiet. Co dziesiąty pacjent zgłaszający się do lekarza pierwszego kontaktu z powodu innych dolegliwości ma pełnoobjawową depresję, a drugie tyle osób cierpi z powodu pojedynczych objawów depresyjnych. Ponad połowa tych przypadków pozostaje nierozpoznana, a spośród osób z rozpoznaną depresją jedynie połowa otrzymuje adekwatne leczenie. Statystyki te pokazują jak wiele pracy przed nami, jak wiele wystaw potrzebnych jak ta.