Kto wie, czy najpiękniejsze miejsca w Polsce nie czekają na Was tuż za rogiem? W tym przypadku tuż za rogiem… Rzeszowa i na jego rogatkach. Wystarczy wybrać, jaka atrakcja turystyczna Was najbardziej zainteresuje! Czy to będzie unikatowa rezydencja jaką jest Zamek w Łańcucie z równie imponującym i kwietnym parkiem, czy sielski skansen, gdzie nie tylko wiosną zieleń budzi się do życia, lecz także zwierzęta w zagrodach. A może wolicie wodną przyrodę? Zobaczcie 5 propozycji miejsc, które warto odwiedzić wiosną w Krainie Rzeszów – miasto i region!
ZAMEK W ŁAŃCUCIE
Zamek w Łańcucie to jedno z najbardziej unikatowych i najpiękniejszych miejsc w Polsce. Warto tu być szczególnie wiosną. Ta jedna z najbardziej unikatowych atrakcji w Polsce wiosną otoczona jest feerią barw i mieszanką pięknych zapachów. Co można tu podziwiać? Lista jest bardzo długa… odkryjecie tu m.in. ogród różany, aleje lipowe i aleję złożoną z buków czerwonolistnych w części krajobrazowej, malowniczą rabatę bylinową z różami, jeżówkami, liliowcami i zawilcami, szałwiami i roślinami jednorcznymi.
Ogród Różany przy Zamku w Łańcucie został założony na przełomie XIX i XX wieku z inicjatywy Romana Potockiego i jego żony Elżbiety z Radziwiłłów. Obecnie można podziwiać tam zarówno współczesne odmiany róż, jak i historyczne, takie jak 'The Fairy' (1932) czy 'Gruss an Aachen' (przed 1909).
![Łańcut Zamek 4, fot. Krystian Kłysewicz.jpg [10.85 MB]](https://podkarpackie.travel/storage/image/core_files/2025/4/8/e0c1cdce1130340339796a7e116dee57/jpg/prot/preview/Łańcut%20Zamek%204,%20fot.%20Krystian%20Kłysewicz.jpg)
![fot. Marek Kosior, Muzeum-Zamek w Łańcucie..jpg [573.25 KB]](https://podkarpackie.travel/storage/image/core_files/2025/4/8/f964d0b8e3e842710e6e9cbdf8ac53a5/jpg/prot/preview/fot.%20Marek%20Kosior,%20Muzeum-Zamek%20w%20Łańcucie..jpg)
Park przy Zamku w Łańcucie słynie z corocznych, spektakularnych nasadzeń tulipanów, które przyciągają rzesze turystów. Ich liczba potrafi być naprawdę niebagatelna! Corocznie wysadza się ich blisko 3 tysiące w 32 różnych odmianach. Każdej wiosny tworzą one spektakularny pokaz kolorów, dla którego m.in. warto odwiedzić łańcucki Zamek.
Od 2024 roku w maju w parku kwitnie Drakunkulus zwyczajny zwany smoczą lilią. Ta spektakularna roślina o dużym, ciemnopurpurowym (prawie czarnym) kwiecie, osiągająca rozmiar do 1 metra wysokości to nie lada gratka dla miłośników przyrodniczych osobliwości. Jej kwiat pojawia się pojedynczo i utrzymuje się zaledwie kilka dni. W czasie kwitnienia roztacza intensywny, nieprzyjemny zapach gnijącego mięsa. Ten „aromat” ma swoje biologiczne uzasadnienie – ma zwabić muchy i inne owady padlinożerne, które zapylają roślinę.
Wiosenny spektakl w Łańcucie zapewnią Wam także liczne parkowe magnolie. Zwróćcie też uwagę na najstarszy miłorząb w Polsce, który rośnie na terenie ogrodu przy Zamku w Łańcucie. Wiek tego imponującego miłorzębu jest szacowany na około 220 lat, co czyni go najstarszym okazem tego gatunku w Polsce. Co ciekawe, ma on podwójne pnie, które mają obwód ponad 600 cm. Zaglądnijcie też do storczykarni - tam poznacie piękno orchidei uprawianych jeszcze przez Potockich!
ZESPÓŁ PARKOWO - DWORSKI I FOLWARCZNY W WIŚNIOWEJ
Ta atrakcja turystyczna w Podkarpackim leży nieopodal Rzeszowa i oferuje równie ciekawe wiosenne wrażenia. W 1867 r. Mycielscy kupili Wiśniową początkowo na letnią rezydencję, w której i dziś można wypocząć wśród zieleni otaczającego ją parku i wzgórz Pogórza Strzyżowskiego. To miejsce w Polsce upodobali sobie na plenery zaprzyjaźnieni z Janem Zygmuntem Mycielskim uznani polscy artyści: Józef Czapski, Jan Cybis, Tytus Czyżewski, Leon Chwistek. Wczesną wiosną rabaty zdobią tu krokusy i narcyzy, wprowadzając kolor i życie w wiosennym okresie. Nieco później warto nacieszyć oczy pięknymi różami.
Dworski park kryje wiele ciekawostek jak np. nagrobek psa panien Mycielskich. Podziwiać tu można również Europejskie Drzewo Roku 2017 – Dąb Józef. To monumentalne drzewo o obwodzie 675 cm i wysokości ponad 30 metrów mieści w sobie obszerną kryjówkę. Tak też Dąb Józef w czasach II wojny światowej dał schronienie dwóm braciom pochodzenia żydowskiego. To unikatowe drzewo zostało także uwiecznione na stuzłotowym banknocie z 1932 roku, zaprojektowanym przez samego Józefa Mehoffera.
Koniecznie przespacerujcie się także dwoma alejami grabowymi: starą i nową. Ta druga liczy aż 360 drzew! Malownicze aleje grabowe, tworzące zielone korytarze w parku, są pozostałością historycznych założeń ogrodowych. Co ciekawe, przy nowej alei stoi neoromańska kaplica grobowa rodziny Mycielskich z końca XIX wieku.
Wasz zachwyt wzbudzą także wiekowe, bo posadzone przez Mycielskich w latach 30. XX wieku, tulipanowce. Uważni odkryją także aleję lipową na wałach, pozostałość po ogrodzie francuskim z XVIII wieku.
PAŁAC LUBOMIRSKICH W PRZEWORSKU
W Pałacu Lubomirskich, a obecnie Muzeum w Przeworsku podziwiać można eleganckie wnętrza, takie jak salon różowy, buduar księżnej, sypialnię, salę balową czy jadalnię. Jednak warto zwiedzić także malowniczy park.
Co warto zobaczyć wiosną na terenie posiadłości (obecnie Zespołu Pałacowo-Parkowego)? Tuż obok pałacu odkryjecie prawdziwy przyrodniczy unikat i najstarsze drzewo w parku. Ta lipa szerokolistna miała być posadzona ręką króla Jana III Sobieskiego, który jak głoszą podania przebywał w Przeworsku w roku 1687, odwożąc królową Marysieńkę do wód. Pod lipą „zasiada” obecnie Andrzej Lubomirski, ostatni ordynat, upamiętniony pomnikiem w formie ławeczki.
![przeworsk_0003.webp [7.69 MB]](https://podkarpackie.travel/storage/image/core_files/2025/4/10/8b43ab355de28d311033bb531b5feebc/webp/prot/preview/przeworsk_0003.webp)
![przeworsk_0011.webp [6.78 MB]](https://podkarpackie.travel/storage/image/core_files/2025/4/10/d270fab851abc7ce4bb4136404eeb9d0/webp/prot/preview/przeworsk_0011.webp)
Park w stylu krajobrazowym porasta ok. 1900 drzew i krzewów, wśród nich wyjątkowe platany klonolistne czy korkowce amurskie. Warto również zwrócić uwagę na inne okazy uznane za pomniki przyrody: dęby, lipy, jesiony, klony czy sosny. Nie zapomnijcie przespacerować się imponującą aleją grabową. Jej początki sięgają czasów Henryka Lubomirskiego (I poł. XIX w.). W przeworskiej alei graby posadzone były gęsto i w równych liniach, tworząc niegdyś dwa strzyżone szpalery. Obecnie, w wyniku braku formowania, korony drzew splotły się w jednolitą strukturę, przypominającą zielony, malowniczy tunel prowadzący na taras górny parku.
Wiosną olśnią Was także barwne kobierce kwitnącego runa parkowego z zawilcami gajowymi i żółtymi, ziarnopłonem wiosennym, kokoryczą pełną, złocią żółtą, fiołkiem wonnym i miodunką ćmą. Dużą popularnością wśród zwiedzających cieszy się rosnąca w sąsiedztwie pałacu, chętnie fotografowana magnolia.
Uroku dodaje naturalne ukształtowanie terenu, które dzieli park na dolny i górny oraz położenie nieopodal rzeki Mleczki. Aby poczuć klimat epoki, można przenocować w dawnym Domku Ogrodnika, mieszczącym obecnie muzealny hostel.
Odwiedźcie także niedawno odnowioną oranżerię! Budynek z 1828 roku, ozdobiony jest bogatymi sztukateriami autorstwa Antoniego Baumana. Pierwotnie służyła do przechowywania egzotycznych roślin, a obecnie pełni funkcję konferencyjno-wystawienniczą. Znajdujące się w donicach okazałe strelicje i palmy stanowią zielone tło licznych wydarzeń kulturalnych i przypominają o dawnym przeznaczeniu obiektu. Warto wspomnieć o atrakcyjnym w każdej porze roku parterze kwiatowym przed oranżerią, gdzie wkomponowano tradycyjne odmiany bylin, nawiązując do historycznych ogrodów.
SKANSEN W KOLBUSZOWEJ
Ta ciekawa atrakcja turystyczna to miejsce, gdzie śpiew ptaków, staw, drzewa oraz kwitnące wiosną kwiaty przy dawnych chatach Lasowiaków i Rzeszowiaków pobudzą Was po zimie do życia. W Skansenie w Kolbuszowej, otulonym gęstą zielenią lasów dawnej Puszczy Sandomierskiej, poznacie nie tylko kulturę i codzienne życie tych grup, ale spotkacie się oko w oko z bujną przyrodą i niejedną gąską. Odkryjecie tu tradycyjne rośliny uprawiane w dawnych wiejskich ogrodach: zioła lecznicze (mięta, rumianek czy dziurawiec) czy stare, regionalne odmiany jabłoni, grusz i śliw.
Dla Lasowiaków głębokie znaczenie miał kontakt z całą przyrodą. Wierzono choćby, że gałązki lipy poświęcone podczas Zielonych Świątek lub zabrane z ołtarzy w oktawę Bożego Ciała ochronią domostwa przed gradobiciem, gryzoniami i robactwem.
W tym ciekawym miejscu w Polsce podziwiać można urocze przydomowe ogródki, sady czy pasieki. W skansenowskich zagrodach, niczym na prawdziwej wsi, spotkacie zwierzęta gospodarskie, które hodowali dawni mieszkańcy tych terenów. Choć nie ma tu krów ani koni, to z kolei można podziwiać bogatą reprezentację domowego ptactwa, z gęsiami na czele, a z mniejszych ssaków – kozy, owce i króliki.
W przydomowych ogródkach oprócz kwitnących drzewek owocowych warto zobaczyć, jak dawniej wyglądał warzywnik i ogród zielarski. Kto chce zobaczyć prawdziwy rustykalny ogródek, powinien już dziś zaplanować wizytę w tej podkarpackiej atrakcji turystycznej. Na zachętę zdradzamy, że rosną tam malwy, białe lilie, ostróżki, floksy, nagietki, aksamitki, lwie paszcze, rudbekie i astry. Pięknych kwietnych widoków posmakujecie zatem nie tylko na wiosnę.
![MKL_20200820_3245.jpg [10.67 MB]](https://podkarpackie.travel/storage/image/core_files/2025/4/8/a6c725e636a5c07eaa2335931583811c/jpg/prot/preview/MKL_20200820_3245.jpg)
W przydomowych lasowiackich ogródkach z pewnością odnajdziecie zioła lecznicze i magiczne, które w kulturze Lasowiaków odgrywały istotną rolę zarówno w medycynie ludowej, jak i w obrzędach. Wierzono w ich ochronne właściwości – na przykład bukiety z ziół święcone podczas święta Matki Boskiej Zielnej miały chronić domostwa i gospodarstwa przed nieszczęściami.
A może wolicie zwiedzić tę atrakcję śladem serialu „1670”? Kto uważnie przespaceruje się przez skansen z pewnością odnajdzie obiekty, które przypominają Adamczychę.
ZALEW RZESZOWSKI
Zalew w Rzeszowie na pewno nie rozczaruje zarówno wodniaków jak i miłośników przyrody. To unikatowe miejsce na mapie Rzeszowa, które warto zobaczyć! Cechuje je wyjątkowa i dzika przyroda, dodatkowo objęta ochroną Obszaru Natura 2000. Jego bogata bioróżnorodność sprawia, że jest to zarówno ciekawe jak i wyjątkowe miejsce. Odkryjecie tu największe siedlisko kotewki wodnej w Polsce – ciekawej rośliny jadalnej, która po 20 min. we wrzątku smakuje jak orzech. Kotewka orzech wodny to roślina wpisana do Polskiej Czerwonej Księgi Roślin. Jej liście o romboidalnym kształcie tworzą malowniczy dywan, który jest tak gęsty, że drobne ptaki mogą po nim spacerować. Kotewkowe dywany można obserwować na wodzie już pod koniec kwietnia.
![87_Bulwary nad Wisłokiem - Rzeszów 25-04-2018 - SEMKO AUGUSTYN - Wiosna.jpg [8.02 MB]](https://podkarpackie.travel/storage/image/core_files/2025/4/8/cfeb834ec4314b246a70e85ff3b56269/jpg/prot/preview/87_Bulwary%20nad%20Wisłokiem%20-%20Rzeszów%2025-04-2018%20-%20SEMKO%20AUGUSTYN%20-%20Wiosna.jpg)
W czerwcu kotewka krótko zakwita białymi, drobnymi kwiatami, a jej owoce przypominają kolczaste orzechy. Roślina ta to nie tylko pewien rodzaj opcji pożywienia to także naturalna kolczatka, która może mieć funkcje obronne. W średniowiecznej Francji owoce kotewki były wykorzystywane na polu bitwy do walki z kawalerią. Na drodze, którą podążały nadchodzące wojska na koniach, rozsypywano worki orzechów kotewki. Ich kolce raniły kopyta koni, co powodowało, że zwierzęta zrzucały jeźdźców.
Nie zapomnijcie wsłuchać się w dźwięki ptaków, a może spotkacie czaplę siwą, perkozka i czaplę białą, czajki. Widywano tu także zimorodki.